1. Czym jest dla Ciebie ESN?
Nie będę oryginalna, ponieważ ESN to dla mnie przede wszystkim ludzie.  Nie tylko ESNerzy, ale również Erasmusi i inspirujące osoby, które poznajemy podczas naszych aktywności. To oni dają mi motywację i energię do działania. To pewnie dlatego, każda z moich funkcji, jaką do tej pory pełniłam zawsze ściśle powiązana była z pracą z ludźmi. Ale ESN to również przestrzeń, w której możemy realizować wiele, zróżnicowanych projektów, nabywać nowe umiejętności i niejednokrotnie stawiać czoła trudnościom czy słabościom. Wszystko dlatego, że ESN to nie zawsze pasmo idących za sobą sukcesów. To właśnie w takich momentach pojawiają się “Ci” ludzie, stanowiący największą siłę tej organizacji, pomagają z powrotem wziąć się w garść i dalej robić swoje.

2. Jakie były Twoje początki w ESNie?
Moja przygoda z ESNem rozpoczęła się od projektu mentor. Tuż po powrocie z ponad rocznego pobytu za granicą pomyślałam, że fajnie będzie pomóc Erasmusom, tak jak kiedyś ktoś pomógł mi. Zostałam opiekunką dwóch studentek z Hiszpanii, których koledzy oraz koleżanki również potrzebowali pomocy, więc wszyscy razem odkrywaliśmy Poznań i naszą uczelnię. To dzięki nim postanowiłam udać się na spotkanie informacyjno-rekrutacyjne mojej sekcji ESN UAM Poznań, tam właśnie rozpoczęła się moja ESNowa kariera.

3. Jak ESN zmienił Twoje życie? Dlaczego dołączyłaś?
Tak jak już wcześniej wspomniałam dołączyłam, ponieważ chciałam w jakiś sposób odwdzięczyć się za pomoc, którą uzyskałam będąc za granicą. Jak ESN zmienił moje życie? Hmm… Na pewno pokazał mi, że jestem w stanie osiągnąć o wiele więcej niż sama myślałam. Pomógł mi uwierzyć w siebie i zdecydowanie rozwinął mnie i moje umiejętności, a także dał przestrzeń do realizacji moich, wszystkich pomysłów i wizji. Ale to nie tak, że życie w ESN to łatwa, prosta droga obsypana płatkami róż. O nie! I to właśnie te trudne momenty nauczyły mnie najwięcej oraz pomogły ukształtować to, kim jestem dzisiaj .

4. Gdybyś była projektem ESNu, to który z nich by to był?
Zawsze i wszędzie odpowiem, że SocialErasmusem! Był to pierwszy projekt, w który się zaangażowałam i dzięki niemu poczułam, że ESN jest miejscem dla mnie. Uwielbiam przebywać z ludźmi, dzielić się swoimi doświadczeniami i mieć stały kontakt z różnymi społecznościami. Od najmłodszych lat przez moją rodzinę byłam nazywana “społeczniakiem”, bo zawsze jako pierwsza pojawiałam się tam, gdzie ktoś potrzebował pomocy. Ten projekt często bardzo łączy się z moimi studiami oraz tym, co mnie interesuje, czyli edukacja międzykulturowa, edukacja nieformalna oraz zaangażowanie dzieci i młodzieży. Zdecydowanie robiąc coś dla innych, najwięcej robisz dla siebie i właśnie dlatego SocialErasmus daje mi najwięcej satysfakcji oraz radości z działania.

5. #FunFact odnośnie życia w ESNie
Jestem beznadziejnym przypadkiem, który co chwilę gubi swój telefon, więc jeśli na którymś ze zjazdów znajdziesz telefon to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że jest on mój ;)
 
6. Czy uczestniczyłaś kiedyś w wymianie Erasmus+? Jakie jakie jest Twoje najciekawsze doświadczenie z Erasmusa?
Nie, niestety nie miałam okazji jeszcze sama skorzystać z możliwości tego programu. Jednak mam nadzieję, że niedługo to się zmieni.

7. Skąd czerpiesz inspirację i motywację do działań?
Od ludzi. ESN jest grupą wspaniałych osób, których obserwowanie nieustannie mnie inspiruje i motywuje. Bardzo cenię wszystkie spotkania i rozmowy na żywo, więc każdy zjazd czy to statutowy czy funkcyjny zawsze dodawał mi “kopa” do działania. W ciągu 3 lat mojej przygody z ESN poznałam wiele fantastycznych osób, które mimo odległości czy tego, że nie są już tak aktywni jak kiedyś wciąż stanowią dla mnie inspirację i niejednokrotnie wsparcie, kiedy tego potrzebuję. W tym roku miałam również szansę poznać ludzi z innych organizacji, co znacznie poszerzyło moje “ESNowe” spojrzenie na świat i uzmysłowiło, jak wiele można zrobić razem pomimo różnych celów, struktur czy zainteresowań. Również akcje w ramach projektu SocialErasmus są dla mnie siłą napędową, a każdy uśmiech i dobre słowo sprawiają, że chciałabym zrobić jeszcze więcej i stać się jeszcze lepszą.

8. Ulubione miejsce na ziemi?
Może to banalne, ale z każdym kolejnym rokiem i każdą kolejną podróżą odkrywam, że nie ma lepszego miejsca na ziemi niż rodzinny dom. To jest miejsce, w którym najlepiej odpoczywam i do wielu spraw nabieram dystansu, którego wielokrotnie mi brakuje. Dom to takie miejsce, w którym całkowicie się wyłączam i robię rzeczy, na które w codziennym zabieganiu pomiędzy uczelnią, ESN, a pracą po prostu nie mam czasu.

9. Czy dzięki ESNowi odkryłeś, że masz kolejne umiejętności, o których istnieniu nie wiedziałaś?
Zdecydowanie. Szczególnie w zakresie umiejętności miękkich czy ogólnie zwanych umiejętności społecznych, jednakże jako jeden z ważniejszych kroków milowych mojego rozwoju wskazałabym wzrost wiary w siebie. Przełamałam się również do wychodzenia ze swojej ‘comfort zone” i świetnym przykładem było np. stworzenie ewaluacji z NP Warszawa, co wcześniej wydawało mi się niezwykle nudnym i żmudnym zajęciem.